czwartek, 14 czerwca 2012

Internet: nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie...

...i może się okazać, że buty na Allegro sprzedał Ci kot.


Jak przyzwyczaić kota do nowego posłania? My spróbowaliśmy podstępem.
Duszek upodobał sobie do spania - oprócz półek i komody - torbę na laptopa (uwielbia też leżeć np. na plecaku). Włożyliśmy więc torbę do posłania i liczymy na to, że przyzwyczai się do spania w tym miejscu (a wtedy zabierzemy torbę i zostawimy samo posłanie). Na razie działa :)


Torby oczywiście rewelacyjnie nadają się nie tylko jako miejsce do spania, ale przede wszystkim jako obiekt do gryzienia, drapania i chowania się.




 A kiedy już źli właściciele zabiorą kotkowi zabawkę, zawsze można się przerzucić na ich ręce. :3


Kot uwielbia obserwować wszystko z góry. Stąd jego zamiłowanie do naszych najwyższych półek, a także do bacznego przyglądania się przez okno osiedlowemu życiu.
Wygląda wtedy na bardzo zadowolonego - zdarza mu się nawet "zimny łokieć". ;)


Koci domek przy drapaku już teraz wydaje się trochę mały, a Duszek ma dopiero 6,5 miesiąca. Już rozglądamy się za dwumetrową kocią fortecą (która na szczęście w internecie jest 4-5 razy tańsza niż w stacjonarnych sklepach zoologicznych) - jeśli tylko znajdzie się na nią miejsce w domu, kota czeka dużo zabawy. Co tu ukrywać - nas też. ;)


Pani weterynarz pogratulowała nam dzisiaj "nowego dziecka w rodzinie". Rzeczywiście, coś w tym jest. Wspólna opieka nad małym stworzeniem, sprzątanie kupek, budzenie się w środku nocy przez miauczenie, usuwanie z domu wszystkich niebezpiecznych przedmiotów, strach przed tym, że coś zrobimy nie tak, (nie)udolne próby wychowywania kota i jego testowanie naszej cierpliwości przez ciągłe rozrabianie, w pewnym sensie przypomina rodzicielstwo w wersji super-light. :)

Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz