1. Towarzyszy mi przy wszystkim co robię, musi być zawsze blisko mnie.
2. Jest żarłoczny. :)
3. Nie drapie mnie ani nie gryzie, chyba że akurat ma na to wyraźne przyzwolenie w czasie zabawy. ;)
4. Gdy wróciłam dziś do domu, obudził się i PRZYBIEGŁ z drugiego końca pokoju, aby się ze mną przywitać.
5. Wita się z wszystkimi gośćmi, którzy do nas przychodzą i dokładnie ich obwąchuje (zwłaszcza listonoszy/kurierów ;)).
6. Wyraźnie potrzebuje do szczęścia naszego towarzystwa i bliskości.
(7. Próbuje odkręcać butelki, zupełnie jak mój pies. ;))
Zdecydowanie pora na większy koci domek.
Okno należy przytrzymywać łapkami, aby przypadkiem nie wyleciało z zawiasów i nie przygniotło śpiącego kotka.
Na szczęście potem można je (łapki) rozluźnić.
I choć w tej kwestii musieliśmy go rozczarować, to na szczęście zrekompensowała mu to wysoka kudłatość dywanu po jego rozłożeniu.
Przypomina Wam to coś? :)
Duszek towarzyszył mi dzisiaj przy rozwieszaniu prania. Potem gdzieś sobie powędrował. Ja natomiast zorientowałam się, że zostawiłam w pokoju miskę, w której przenosiłam rzeczy do prania. Poszłam po nią, a tam...
(jak się zapewne domyślacie, ostatecznie poradziłam sobie bez miski... ;)).
Podsumowując dzisiejszy zestaw zdjęć...
"Każde miejsce do spania jest dobre, poza własnym posłaniem. Każde." - Dushan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz